Kiedy wchodziłem, licealistka ze zgrabnymi nogami uśmiechnęła się, bo też tam zmierzała. Potem wszedłem: konferansjer zapowiadał imprezę:
No i zaczęło się. Z rozpędu nagrałem pierwszy występ po wejściu.
A to jest gwiazda. Gwiazda, ponieważ wyróżniał się na tle uduchowionych licealistek z województwa Śląskiego. Nawiasem mówiąc szacunek; plejada wywodziła się z Cieszyna, Dąbrowy Górniczej...
Ok, pełniejsza wersja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz