W kwantowym świecie nieskończenie małych cząstek, dziwne zachowania często przeczą logice. Być może najdziwniejszym z nich jest idea superpozycji, w którym obiekty mogą istnieć jednocześnie w dwóch lub więcej stanach - pozornie sprzecznie z intuicją. Na przykład, zgodnie z prawami mechaniki kwantowej, elektrony mogą obracać się zarówno w kierunku zgodnym lub przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, albo być w spoczynku i pobudzone - w tym samym czasie.
Od
czasów Schroedingera – autora eksperymentu z jednocześnie martwym i żywym kotem,
naukowcy udowodnili, że cząstki rzeczywiście mogą być w superpozycji na
kwantowych, subatomowych skalach. Ale czy takie dziwne zjawiska można
zaobserwować w naszym codziennym świecie?
Odkryto,
że cząstki elementarne zwane neutrino mogą znajdować się w superpozycji,
podczas podróży na dystansie setek mil.
Przeanalizowano
dane dotyczące oscylacji cząstek neutrino-subatomowych, które bardzo słabo oddziałują
z materią, przechodzących przez nasz organizm miliardy razy na sekundę bez
żadnego efektu. Neutrina mogą oscylować lub zmieniać się w aspekcie kilku – tak
zwanych – „smaków”; robią to podróżując z prędkością światła. Zmiana „smaku”
(flavour) możliwa jest, gdyż podczas podróży neutrina nie mają żadnych cech
indywidualnych: są w stanie superpozycji, bez smaku i tożsamości. W momencie
pomiaru nabierają cech „osobowościowych”.
Co
jednak, jeśli te cząstki nie tyle nie miału smaku, co wcielały się w wiele
smaków jednocześnie? Były nie tyle duchami, co poruszały się zgodnie z punktem
widzenia opartym na realizmie Einsteina.
Stanowi
to punkt wyjścia do podróży makroskopowych.