Świat
kwantowy od świata klasycznego dzieli ilość obserwowanych cząsteczek; jeżeli
jest ich zbyt wiele, od razu mamy do czynienia z klasyczną interpretacją ich
zachowania. Pytanie brzmi: gdzie leży granica pomiędzy obydwoma światami?
W
klasycznym świecie zachodzi ciekawa interakcja pomiędzy światłem (falami
elektromagnetycznymi) i materią. Światło oddziałuje na materię, ale odwrotny
wpływ jest inny – znacznie słabszy. Kiedy mamy do czynienia z dużą ilością
cząstek kwantowych – to jest to świat klasyczny, jeśli „uwięzimy” światło w
pudełku – to również jest to klasyczne, ale jeśli to światło i tę materię mocno splączemy ze sobą – powstaje świat kwantowy. Okazuje się, że jeśli setki
milionów elektronów płynnego helu zwiąże się z mikrofalami elektromagnetycznymi,
to w zachowaniu obydwu następuje wyraźna zmiana.
Zbudowanie
modelu zachowania pary: światło-materia, oznacza, iż mamy do czynienia ze
światem klasycznym, z kolei możliwość wprowadzenie do tego modelu qubitów z
powrotem przenosi parę światło-materia do świata kwantowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz