mój rynek

mój rynek

Menu

Get your dropdown menu: profilki

piątek, 24 października 2014

Poczty nie wolno fotografować, bo pershing nie dojdzie

      W czasach socjalizmu funkcjonował zabawny zakaz fotografowania poczty. Ostatnio zostałem zdyscyplinowany dwa razy; raz, kiedy spożywałem napój energetyzująco - uspokajający koloru złota oraz pod centrum Arena, kiedy czekając na osobę robiącą zakupy, postanowiłem pstryknąć kilka fotek ilustrujących kolorowe, wesołe światełka: wesołe mini-miasteczko zabawy.

      Obok mamusie robiły fotki dzieciom.





      W tym momencie podbiegł pan parkingowy i stwierdził, że jest to teren prywatny, a poza tym fotki mogą zostać użyte w niewiadomym celu, ponieważ  nie wiadomo, gdzie się łańcuszek kończy.

Zrobiłem jeszcze 2 zdjęcia:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz